Herbert zrekonstruowany
2008-07-30 13:35:00 | WarszawaMultimedialne widowisko na ogólnopolskie obchody Roku Zbigniewa Herberta. Poeta stał się nam bliższy, choć niekiedy brakowało pewnej spójności i równowagi.
W niedzielę 27 lipca na pl. Krasińskich w Warszawie usłyszeliśmy interpretację utworów z tomiku „Pan Cogito" w interpretacji Ewy Dałkowskiej, archiwalną rozmowę Zbigniewa Herberta z Aleksandrem Małachowskim oraz przedstawiony w nowoczesnej formie dramat „Rekonstrukcja poety".
Na początek Ewa Dałkowska w bardzo subtelny sposób wprowadziła widzów w świat przeżyć wewnętrznych Pana Cogito, natomiast pojawiające się na telebimach fotografie Polski lat 70. uświadamiały, w jak szarej rzeczywistości musiał on egzystować.
Chwilę później przemówił zresztą sam Herbert. W rozmowie z Aleksandrem Małachowskim, czasem dość groteskowo nakreślał swój stosunek do własnej twórczości.
Taki też wydźwięk miała sama "Rekonstrukcja". Andrzej Chyra oraz Jan Peszek, zgrabnie przemieszczając się pomiędzy białymi telebimami, traktowali o miejscu poety na świecie, skupiając się między innymi na małym palcu lewej dłoni. W ten sposób do głosu doszedł sam poeta, którego pozycja i dorobek analizowane były niejednokrotnie.
Dramaturgii całemu spektaklowi dodawało niewątpliwie mistrzowskie wyrachowanie muzyczne artystów - Leszka Możdżera oraz Roberta Piotrowicza. Chwilami wyczuwało się bliżej nieokreślony chaos odnośnie wydarzeń mających miejsce na ekranach, nieco zakłócający przekaz. Także sam koniec wprowadzał pewien niedosyt, aczkolwiek całość była widowiskiem jak najbardziej pozytywnym.
Irmina Rozmus
(irmina.rozmus@dlastudenta.pl)