The Jet Set jedzie do domu!
2007-05-11 10:40:09Sztandarowy utwór polskiego reprezentanta „Time To Party" czyli frywolnie mówiąc czas imprezy nie wywołał większego poruszenia wśród telewidzów z innych krajów. Głosowano zazwyczaj na państwa ze swojego regionu to też do finału przeszli reprezentanci takich państw jak Białoruś, Macedonia, Słowenia, Węgry, Gruzja, Bułgaria, Łotwa, Serbia, Mołdawia i Turcja. Oprócz wyłonionych w czwartek finalistów, w sobotni wieczór wystąpią wcześniej zakwalifikowani artyści z Niemiec Francji, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i Finlandii.
Zgodnie z przewidywaniami po raz kolejny artyści reprezentujący Polskę nie znaleźli się w finale i przez kolejny rok fani tego typu konkursów będą wspominać największy nasz sukces na Eurowizji sprzed trzynastu lat, kiedy to Edyta Górniak utworem „To nie ja" wyśpiewała drugie miejsce. Sama impreza w Helsinkach była nudnym, pozbawionym ciekawego programu przedsięwzięciem.
Wczorajszy konkurs potwierdził maksymę że Eurowizja to święto kiczu. Wykonawcy nie prezentowali wysokiego poziomu kompozycji, które mówiąc najprościej były nudne. Po kilku prostych pop-owych utworach, oglądaliśmy operowe arię, przy których zapewne większość telewidzów zasypiała. Aż strach pomyśleć co będzie w sobotnim finale...
radzik