Prog In Park zabrzmi w Warszawie
2017-07-12 12:17:28 | WarszawaKnock
Out Productions prezentuje Prog In Park. Koncert przybierze formę mini-festiwalu na którym
wystąpią artyści związani z szeroko pojęta muzyką progresywną. Na mini-festiwal Prog In
Park zapraszamy 20 sierpnia do warszawskiego Parku
Sowińskiego.
OPETH (Szwecja) wcześniej progresywny death metal,
obecnie oldschoolowy rock, psychodeliczny rock:
Jeżeli poszukujecie przykładu na to, co to znaczy ewolucja w muzyce,
prześledźcie historię Opeth. Powstały w 1990 roku w Sztokholmie zespół, przez
lata karmił fanów wyszukaną, mroczną, rozbudowaną wersją death metalu,
ocierając się w tej stylistyce o prawdziwy geniusz albumami "My Arms, Your
Hearse" i "Blackwater Park". Liderujący formacji od samego
początku muzyczny erudyta Mikael Akerfeldt, nie zamierzał jednak kurczowo
trzymać się raz obranej drogi, co zasygnalizował już bardziej subtelnym
dyptykiem "Deliverance" / "Damnation" (2002, 2003), by w
2011 roku albumem "Heritage" zabrać odbiorców w podróż w czasie do
przełomu lat 60. i 70. XX wieku, gdy królowały rock, hard rock, szalała
psychodelia, swoją wielkość pokazywał krautrock.
Zapoczątkowana na dobre sześć lat temu podróż trwa do
dziś. Opeth zatrzymał się w 2016 roku na przystanku pod nazwą
"Sorceress", który zameldował się w pierwszej 30.
"Billboardu", podobnie zresztą jak trzy wcześniejsze produkcje
kapeli, "Watershed", wspomniany "Heritage" i "Pale Communion".
Wspaniałe umiejętności, szacunek do fanów i znakomite koncerty, to również
znaki szczególne Opeth. Szwedzi prezentowali je podczas każdej wizyty w Polsce
i z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością zrobią to ponownie.
RIVERSIDE (Polska) rock progresywny, progresywny metal:
To, czego w
światowym, ekstremalnym metalu dokonali Vader, Behemoth i Decapitated, na
scenie rocka progresywnego dokonał warszawski Riverside. I już wiemy, że
dokonania swoje na pewno powiększy, choć po zaskakującej, przedwczesnej śmierci
gitarzysty Piotra Grudzińskiego w 2016 roku tej pewności jeszcze mieć nie było
można. Dwa wyprzedane koncerty w lutym 2017 roku w stołecznej Progresji przy
entuzjastycznej reakcji fanów pokazały wyraźnie, że Riverside jest światu
potrzebny. Tak, światu, bo pozycja stołecznej kapeli na świecie jest od lat
wysoka i niepodważalna.
Przez kilkanaście lat istnienia zespół wyrobił sobie doskonałą markę. Doceniony
został nie tylko za świetny warsztat, ciekawe kompozycje, podejście do fanów,
lecz również, a może przede wszystkim, za to, jak interesująco wzbogacał swoją
muzykę, nie zapominając jednak o korzeniach. Płyty "Rapid Eye
Movement", "Shrine Of New Generation Slaves" oraz pochodząca z
2015 roku "Love, Fear And The Time Machine" zajmowały drugie miejsca
na liście OLIS, zaś album "Anno Domini High Definition" wspiął się na
jej szczyt. Pokrył się też złotem, podobnie jak "Shrine Of New Generation
Slaves".
Nie ma już w zespole "Grudnia", ale z Mariuszem Dudą, Michałem
Łapajem i Piotrem Kozieradzkim na koncertach będzie grał Marcin Meller z Quidam.
Z nim będą pisane kolejne rozdziały historii tego wspaniałego zespołu.
SOLSTAFIR (Islandia) wiking metal, post metal, post
rock:
Malutka Islandia ma walecznych piłkarzy, cudowne krajobrazy, powsadzała
odpowiedzialnych bankierów do więzienia, wyszła z kryzysu. Zalegalizowała też
bluźnierstwo. Ma też wyspa wielką Björk i wspaniałą scenę metalową. Jednym z
jej jaśniejszych punktów jest powstały w 1995 roku zespół Solstafir.
Ich nazwiska zapamiętać trudno, jeszcze trudniej zapisać, ale muzyki, jaką
tworzy Solstafir, prędko się nie zapomni. Kapela z Reykjaviku zaczynała od
ostrego black metalu z wikińskim sznytem, by z czasem dodać swojej muzyce
przestrzeni i melancholii rodem z post metalu. Wszystko okraszając tym
magicznym czymś, co mają islandzkie kapele.
O Solstafir zrobiło się głośniej dzięki albumowi "Svantir Sandar" z 2011 roku, a cały świat padł na kolana trzy lata później, gdy ukazał się album "Otta", zbierający pochwały w metalowej prasie od Kalifornii po Władywostok. Promując ten materiał, Islandczycy dali kilka świetnych koncertów w Polsce. Teraz powrócą do nas na wyjątkową imprezę i z wyjątkowym albumem, "Berdreyminn", na którym są inspiracje oldschoolowym rockiem i hard rockiem w stylu Thin Lizzy! Tak, jeśli myśleliście, że wiecie o nich wszystko i jesteście w stanie za nimi nadążyć, myliliście się. Jedno pozostaje bez zmian (choć zmienił się nieco skład kapeli) – islandzka ekipa genialnie wypada na żywo i zobaczyć ją w akcji po prostu trzeba.
BLINDEAD (Polska) post metal, post rock, rock:
Niebawem minie rok, odkąd trójmiejski Blindead rozpoczął nowy etap swojego
życia, z Piotrem Piezą na wokalu. W międzyczasie ukazała się dobrze przyjęta
piąta płyta kapeli, "Ascension". Niestety, skład się nie utrzymał, bo
parę miesięcy później z Blindead pożegnał się mieszkający w Polsce włoski
basista Matteo Bassoli, którego tego wieczoru zobaczymy w szeregach Lion
Shepherd. Jednak trzon zespołu, czyli Konrad Ciesielski, Bartosz Hervy, Marek
Zieliński i Mateusz Śmierzchalski pozostaje nienaruszony.
Blindead, twórcy kapitalnej płyty "Autoscopia / Murder In Phazes", EP-ki "Impulse", albumów "Affliction XXIX II MXMVI" i "Absence", to prawdziwa petarda koncertowa. Potęga, ciężar i moc uderzenia cudownie mieszają się u nich elektronicznymi ozdobami Bartka Hervy'ego. Żonglują emocjami i porywają publikę, tworząc szczególną atmosferę.
LION SHEPHERD (Polska) rock progresywny, psychodelia,
etno:
Wspomniany Matteo Bassoli jest najbardziej kojarzony muzykiem ze składu
stołecznej formacji Lion Shepherd, ale nie jedynym. Gra w niej bowiem także
Kamil Haidar oraz Mateusz Owczarek, którzy kilka lat temu pod szyldem Maqama
nagrali wspaniały album, na którym wpływy mocnego rocka przemieszali z muzyczną
estetyką świata bliskowschodniego. Styl powstałego w roku 2014 Lion Shepherd także
cechują wpływy muzyki etnicznej, które wkomponowane są w estetykę rocka
progresywnego i dźwięki psychodeliczne. Na koncie kapeli jest występ na Impact
Festivalu w 2015 roku oraz wydana w tym samym roku płyta "Hiraeth".
Do jej nagrania wykorzystano tradycyjne instrumenty jak arabską lutnię oud,
perski santur, hinduskie perkusjonalia. W sesji wzięli udział muzycy
pochodzenia arabskiego i perskiego (Jahiar Irani, Rasm Al Mashan).
Koncert:
Kiedy: niedziela, 20 sierpień, 2017
Gdzie: Warszawa @ Park Sowińskiego, ul. Elekcyjna 17
Otwarcie klubu: 16:00
Start: 16:40
Ceny biletów:
169 zł – przedsprzedaż, 190 zł – w dniu koncertu
IP