Zamach na Mocarta, czyli jeżeli śpiewać, to nie indywidualnie
Opis spektaklu
Zbigniew Zamachowski wykona wybrane piosenki ze swojego repertuaru, od nastrojowych po żartobliwe, autorstwa klasyków: Jeremiego Przybory i Jerzego Wasowskiego, Jonasza Kofty, Wojciecha Młynarskiego; jak również twórców młodszego pokolenia: Tomasza Jachimka, Piotra Bukartyka i swoje własne. Grupa MoCarta przedstawi skecze muzyczne. Co wyniknie ze spotkania wszechstronnie utalentowanego aktora i piosenkarza z kwartetem smyczkowym o ambicjach kabaretu muzycznego? A co w tym gronie robi Wojciech Malajkat? Przekonają się Państwo sami...
Obsada i twórcy spektaklu
Bilety na spektakl
Kiedy i gdzie grają
Recenzje, wiadomości
Komentarze i opinie
-
Re: Żal ściska... [0]Odpowiedź na: Żal ściska...Julia
2013-04-10 14:52:00Byłam wczoraj i zgadzam się w 100 % z powyższą opinią. Ludzie, którzy zadowalają się tak mierną i nijaką rozrywką nie mają szacunku do samych siebie. -
Re: Płyta DVD [0]Odpowiedź na: Płyta DVDMARTA GERYK
2011-10-26 09:38:26DZIEŃ DOBRY PISZĘ Z ZAPYTANIEM GDZIE MOŻNA ZAKUPIĆ PŁYTĘ DVD ZE SPEKTAKLEM ZAMACH NA MOCARTA...? -
Płyta DVD [1]sklep.ikabaret.pl
2011-03-09 12:11:02A DVD oraz CD z zarejestrowanym spektaklem można już zamówić na www.sklep.ikabaret.pl :). Premiera 15.03.2011 -
Żal ściska... [1]obywatel
2010-09-12 22:54:17Jak mylący może być opis spektaklu, a jeszcze bardziej opinie uczestników, przekona się ten, kto wyda 70 zł na bilet i pójdzie na przedstawienie w wykonaniu pana Zachowskiego, Grupy MoCarta i miłościwie panującego dyrektora W. Malajkata. Pierwsza część generalnie nijaka, ale przynajmniej nieszkodliwa dla widza. Otrzymuje on bowiem rodzaj rozrwyki, jaki zwykło się serwować w czasach PRL-u ku uciesze ogłupionych propagandą mas robotniczych: śmiejesz się, choć generalnie nie ma z czego. Ale za to w drugiej części twórcy spektaklu i wykonawcy zabłysnęli antyinteligencją. Chciałoby się bowiem w teatrze znaleźć natchnienie, myśl wyrafinowaną, bodziec do pobudzenia ducha... a tu tymczasem najpierw miernota w postaci potwarzanych do znudzenia stereotypów, a następnie dosadna dawka poprawności politycznej, polegająca na wyśmianiu - zgodnie z uwczesną modą - tzw. ciemnogrodu i wychwalaniu i promowaniu dewiacji - szczególnie homoseksualizmu. Do tego dochodzi zjawisko dość żenujące dla widza, a mianowicie natarczywe obdarzanie się przez wykonawców pochwałami pod swoim adresem. Być może spodziewali się, że przynajmniej niektórym spektakl może się wydać kiepski i na wszelki wypadek podbudowali sobie swoją wartość wymienianymi nawzajem pochwałami. To, co zobaczyłem było na tak niskim poziomie, że nie warto, abym tracił czas na dalszą drwinę z twórców i wykonawców. A byłoby o czym pisać... Jeśli kogoś inetesuje bylejakość i tania rozrywka w pozornie pięknym opakowaniu, to zdecydowanie polecam ten spektakl. Jeśli ktoś ma chociaż odrobinę rozumu i szacunku do siebie, niech lepiej nie traci czasu i pieniędzy na coś, co w ogóle mogłoby nie istnieć. -
Było wspaniale! [0]Jane
2010-06-19 13:24:08Nikt tak mnie nie rozśmiesza jak Wojciech Malajkat, a ciepłego głosu pana Zamachowskiego nie da się szybko zapomnieć. Do tego grupa MoCarta! Numer pana Filipa Jaślara z piłeczką do tenisa stołowego był wręcz widowiskowy. Gdybym miała więcej pieniędzy, poszłabym na to jeszcze kilka razy! POLECAM (szczególnie fankom tych panów:)) -
Poprosze o jeszcze!!!! [0]magda
2010-05-13 10:07:59Bylam wczoraj w Syrenie na Zamachu Super czas. Milo i przyjemnie a pozatym Panowie z MoCarta to niezwykle utalentowani ludzie. Beztroska. Slabym punktem i wedlug mnie obnizajacym poziom byly dwa skecze. Niestety w wykonaniu glownych bohaterów: jeden w sklepie z drzwiami - nieudana replika pierwowzoru "Z tylu sklepu" Laskowika a drugi z ankieta o ptaszku....Samo fuj o biednym Panu Zbyszku. Dobrze ze ma poczucie humoru na swoj temat ale i chyba na temat swojego przyjaciela Pana Malajkata. A jakby tak zastanowic sie co by tu wesolego na temat Wojciecha Dyrektora Malajkata ? No i to kilkanascie razy podkreslanie wzrostu Pana Zamachowskiego juz nie bawi. Brakuje pomysłów ? Przy ostatniej piosence wielu z nas mialo lzy w oczach. Taki piekny tekst no i ten glos. Zafunduje moim bliskich te dwie godziny fajnej zabawy. Warto.