Bitwa pod Grunwaldem
Opis spektaklu
Opowiadanie "Bitwa pod Grunwaldem" Tadeusza Borowskiego należy do cyklu "Opowiadań oświęcimskich", a jego akcja rozgrywa się w obozie dla dipisów, w jednym z takich obozów we Freimann, przebywał po wojnie sam Borowski.
Dipisi - od ang. "displaced persons" w skrócie DPs - to określenie stosowane przez Aliantów wobec osób, które w wyniku wojny znalazły się poza swoim państwem i chcą albo wrócić do kraju, albo znaleźć nową ojczyznę, lecz bez pomocy uczynić tego nie mogą. Po II wojnie światowej dipisi, byli to ludzie wywiezieni na roboty przymusowe na teren hitlerowskich Niemiec, przede wszystkim z terenów Europy Wschodniej oraz uwolnione z obozów koncentracyjnych. Osoby te nie powróciły zaraz po wyzwoleniu do swoich krajów i zostały umieszczone w specjalnych obozach.
Ocenia się, że pod koniec 1945 roku w takich obozach na terenie Niemiec przebywało ponad 7 mln osób, w tym ok. miliona Polaków. Tło historyczne opowiadania, dziś mało pamiętany epizod powojennej historii, jest bardzo ważny dla reżysera spektaklu: Marka Fiedora. Spektakl wychodząc od powojennego "krajobrazu po bitwie" (taki tytuł, jak wiadomo nosił film Wajdy wg tego opowiadania Borowskiego z 1970 roku) pokazuje społeczność polską w stanie zawieszenia po wojennej tragedii, radość z odzyskanej wolności i powrót do kłótni i politycznych sporów, hisotria znów zatacza koło. Doświadczenia wojenne i obozowe nie zweryfikowały poglądów bohaterów, po wygranej wojnie nadal przebywali w ciężkich warunkach bytowych, na łasce Aliantów, co tylko potęgowało frustrację, chęć odwetu, rekompensaty poniesionych strat i cierpień. Niesławna pamięć o polskich dipisach wciąż żyje w pamięci rdzennych mieszkańców obozowych miejscowości w Niemczech i Holandii. Reżyser stawia pytanie o przyczyny braku krytycyzmu i autorefleksji, jako te części składowe naszej tożsamości narodowej, które powodują nasze kłopoty w relacjach z sąsiadami i własną tożsamością.