Opis spektaklu
Jest to najbardziej mroczna, choć nie mniej efektowna niż inne, realizacja Mariusza Trelińskiego. Rozpoczyna się sceną w piekle: „W sztuce bardziej pociąga mnie czerń, występek, dobro wydaje mi się w jakimś sensie nudne. Dlatego w Damie pikowej moja sympatia jest po stronie Hermana. Interesują mnie postaci, których nie rozumiem. O których wiem tylko tyle, że czegoś szukają, próbują dotknąć wymiaru świata, który nie interesuje zwykłych śmiertelników” – mówi Mariusz Treliński. Praca nad Damą pikową Piotra Czajkowskiego, arcydziełem muzyki rosyjskiej, okazała się być dla niego bardzo osobistym przeżyciem. Wspominał, że w trakcie realizacji towarzyszyło mu przedziwne uczucie, że robi jeden ze swoich najważniejszych spektakli i po raz pierwszy w operze dotyka tak mocno swojego ja.