Filmy Lisandro Alonso
2010-01-05 11:32:06 | Warszawa3 stycznia w Kinie Lab ruszył cykl filmów argentyńskich zatytułowany „Wolność po argentyńsku: Lisandro Alonso".
„Lisandro Alonso - objawienie ostatnich lat, radykalny minimalista, wyznawca naturalizmu poetyckiego, który stworzył osobisty, rozpoznawalny styl filmowy. Styl kontemplacyjny i hipnotyczny, zwany również „estetyką tropienia" lub „epiką samotności" - mówią organizatorzy projekcji.
Jeden z najlepszych filmów, prezentowany na festiwalu to „La Libertad" z 2001 roku. Jest to jego długometrażowy debiut, film niepoddający się żadnym trendom, nawet „nowego kina argentyńskiego", z którym reżyser jest kojarzony. Alonso pozostaje na uboczu - dosłownie i w przenośni, podobnie jak bohaterowie jego filmów, na których wybiera ludzi żyjących w odosobnieniu, zgodnie z prawami natury.
LA LIBERTAD
7 stycznia, godz. 19:30
9 stycznia, godz. 17:00
Jeden dzień z życia młodego argentyńskiego drwala Misaela, który żyje samotnie w namiocie na pampie. Widz śledzi życie Misaela minuta po minucie, niemalże jak w filmie dokumentalnym, próbując odkryć jego sposób życia. Do przetrwania wystarcza mu jedynie to, co najbardziej potrzebne. Prawie nie widuje się z innymi ludźmi. Cykliczna, powtarzająca się praca wykonywana przez Misaela prowadzi do rozważań nad wolnością człowieka.
LOS MUERTOS
4 stycznia, godz. 19:00
8 stycznia, godz. 19:00
9 stycznia, godz. 20:30
Minimalistyczne arcydzieło o recydywiście, który wraca do swojej rodziny wędrując przez dżunglę. Vargas kupuje prezenty, odwiedza prostytutkę, szlachtuje kozę - wszystko w aurze dziewiczej przyrody i swojej mrocznej przeszłości.
LIVERPOOL
6 stycznia, godz. 20:30
10 stycznia, godz. 17:00
Bohaterem filmu jest Farrel, pięćdziesięcioletni mężczyzna, który po latach spędzonych na morzu, postanawia wrócić do domu. Wraca do Ziemi Ognistej, położonej najdalej na południu prowincji Argentyny, z zamiarem odwiedzenia matki, o ile ta jeszcze żyje... Ostatnie 20 lat Farrel spędził na morzu, prowadząc życie nihilisty - pił, żeby zapomnieć, płacił kobietom, żeby z nim spały, nie miał żadnych przyjaciół. Kiedy dociera do rodzinnego domu, okazuje się, że matka rzeczywiście jeszcze żyje, ale jej kontakt ze światem jest już znikomy. Jednak w domu jest jeszcze jedna bardzo bliska mu osoba, o której istnieniu nie wiedział.
„Wolność po argentyńsku: Lisandro Alonso"
2-10 stycznia 2010
Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski, ul. Jazdów 2
Wstęp: bilet ulgowy: 10zł, normalny 12zł
Więcej na: www.kinolab.art.pl
Katarzyna Górska
(Katarzyna.gorska@dlastyudenta.pl)