Kilkadziesiąt występów rocznie. Niezliczona ilość kilometrów. Kilka kontynentów. Zawsze sama. Nazywa się Tamara Biakow i jest drugą po Rosie Raisie najsłynniejszą żydowską śpiewaczką operową. Pochodzi z warszawskiej Pragi, z domu przy ulicy Targowej. W latach 60. tych XX wieku trafia do Ameryki. Na pierwszym miejscu listy przebojów króluje „Hello Dolly” Louisa Armstronga, o czym Tamara dowiaduje się jeszcze na lotnisku. Jest poraniona - całe życie zakopywała trumny. Tworzy z nich kopce, w których się zapada. Czy Biakow uda się odciąć od tragicznej przeszłości i odnaleźć ukojenie w Nowym Świecie? Czy zatriumfuje?
W rolę tytułową wciela się charyzmatyczna Ewa Błaszczyk, kreśląca poruszającą opowieść o pamięci, tożsamości i historii, którą niesie każdy z nas. Sceniczny portret Tamary Biakow to rzecz o notorycznym zabijaniu przeszłości. O kacie i ofierze w jednym ciele - głodnym, złym, zazdrosnym, gryzącym, pożądającym ciele. O ranach w sercu i tych na umyśle.
Przedstawienie jest koprodukcją Teatru Studio oraz Muzeum Powstania Warszawskiego. Prapremiera: 1 sierpnia, Sala pod Liberatorem, Muzeum Powstania Warszawskiego.
ip
|
|
|
|
||||
|
|
|
|
||||
|
|
|
|
||||
|