U-rodziny Le Madame #3

Le Madame to ludzie, nieskrępowana energia, zamiłowanie do eksperymentu, otwartość na inność.

Le Madame wyrzucono, ale nie usunięto.

Le Madame wyprawia swoje trzecie urodziny na wygnaniu, ale za to hucznie i spektakularnie.

W piątkowy wieczór Le Madame odwiedzą jej ulubieńcy, artyści, którzy stworzyli legendę Le Madame.

Bosko zwierzęcy Leon Dziemaszkiewicz jako „prawdziwe oblicze Le Madame" przybędzie ze swoim urodzinowym performancem w asyście żywych motyli i pitnego miodu. Grupa performerska Sędzia Główny powróci do swoich ostrych, bezpruderyjnych korzeni. Największa trash-skandalistka Le Madame Małga Kubiak specjalnie na tę okazję przygotuje kolejny nieokiełznany show. Atmosferę rozluźni mistrzyni piosenek z lamusa Drag Queen Pandora. Electro kopa sprzeda nam nieziemskie electro duo: Skinny Patrini.

Oprawą muzyczną zajmą się pierwsi rezydenci weekendowi Le Madame, czyli Sound Delivery [Codec&Freelanser oraz Shot&Polastri]. Jeżeli pogoda dopisze w ogródku puszczać hity będą znajomi i przyjaciel.

Dla punktualnych welcome drink w postaci kultowej mioduli Kaowca.

Le Madame to idea. Idei nie da się eksmitować.

Le Madame wiecznie żywa!

Le Madame to przestrzeń artystyczna, gdzie spotykali się niepokorni marzyciele, twórcy teatru, muzyki, Le Madame była galerią dla zaawansowanych jak i najmłodszych artystów, była schronieniem dla romantycznych dusz. Le Madame z gracją łączyła działalność na wysokim poziomie kulturalnym z całonocnymi imprezami weekendowymi, czy spokojną kawiarnią.

Le Madame żyła dwa i pół roku. Dziś jej nie ma. „Chwile ulotne jak ulotka" zaczynają żyć swoim subiektywnym życiem wspomnień. Każdy gość Le Madame ma inne, swoje, prywatne wspomnienia. Jedni pamiętają wyczekiwanie w kolejce na bilet na „Miss HIV", grę w domino na piknikach sąsiedzkich, wyschnięte tosty, inni niedzielne zakwasy po weekendowych imprezach, wszędobylski brokat, ciepłe piwo, ekstrawagancje artystyczne, nudne teatry, czy zawsze uroczego darkroomera z anielskimi skrzydełkami, wyczekującą wróżkę...

Dobry czas ma to do siebie, że mija nieudokumentowany, bo żyje się chwilą, żyje się w pełni. 30 miesięcy Le Madame to był dobry czas. Jedyne co po nas, twórcach Galerii, wymiernie pozostało to drzewko, które zasadziliśmy w miejsce kilkudziesięcioletniej topoli zwalonej przez zeszłoroczną wichurę naprzeciwko czarnej bramy na Koźlej 12. Drzewko będzie rosło, tak samo jak wspomnienia o Le Madame...

Dziękuję wszystkim, którzy tworzyli, bywali, zaglądali do Le Madame za moje wspomnienia...

 Cena biletów: 20zł - studenci, 25zł - pracujący