Dyskoteka
Robert Hood

Robert Hood

  • 2006-11-18, , godzina 22:00
  • 20 zł./ selekcja
  • M 25 Klub, Warszawa
  • Zobacz profil >>

Opis

Zagrają:

Robert Hood (Undergroun Resistence rec/Tresor rec/Axis rec / M-plant rec)
Digital Princezz (mosquito rec/ mutter rec)
Donell Knox -Usa, Detroit (sonic mind rec )
HiLevel

 Robert Hood oficjalnie na scenie Detroit pojawił się pod koniec 1990 roku. Początkowo sprzedawał płyty innych twórców, próbował swoich sił jako MC oraz nagrywał własne kasety. Robił to do chwili aż jego talent został odkryty przez Jeffa Millsa oraz Mike'a Banksa i stał się pełnoprawnym członkiem Underground Resistance uzyskując przydomek "Noise".

Premierowe nagrania pojawiły się na albumie X-102. Zdobywając doświadczenie u boku dwóch świetnych artystów rozpoczął własną działalność dla labelu Hardwax (jako The Vision i Missing Channel). Gdy Jeff Mills opuścił UR Hood razem z nim założył wytwórnię Axis i nagrał kilka EP'ek (także wspólnie z Millsem jako H&M). W 1993r. katalog Tresora uzupełniła płyta "Waveform Transmission vol.2" bedąca praktycznie solową produkcją Hood'a. WF vol.2 to motoryczne techno ze sporą ilością kwaśnych dźwięków, płyta dobra ale nie tak bardzo jak kolejna - "Internal Empire" (Tresor). Tutaj Hood pokazał pełnię swojego talentu - poza motorycznym techno sporo utworów to minimalistyczne pętle delikatnych struktur krystalicznych dźwięków, które są klasyką eksperymentalnego techno.

W 1994r. Hood zakłada własny label M-Plant i już w następnym roku wydaje kolejny album (M-Plant) pod tytułem "Nighttimes World Vol.1". Brzmienia nowych nagrań jest lżejsze i bardziej nastrojowe od tych dla Tresora, słychać partie elektronicznych smyczków i pianina -NW vol.1 można uznać za jeden z najważniejszych albumów Detroit techno.

Przez kolejne lata Hood wykazywał się sporą pracowitością nagrywając wiele świetnych EP'ek dla własnego M-Plant oraz kilku innych labeli. W 2000r. kolejnym bardzo ciekawym zestawem muzyki jest druga część "Nighttime World". Już sama oprawa graficzna płyty świadczy o jej zawartości - eleganco ubrany Hood, zdjęcie trębacza na tle świateł miasta i specjalne dedykacje dla całej rodziny oraz kościoła Baptystów. Muzyka jest bardzo jazzowa (Stepping Out), zahacza o ambient (Weight Of The World) a nawet trip hop (The Key To Midnight). Większość utworów jest przeznaczona do słuchania w domu i brzmi tak jakby została nagrana naturalnymi instrumentami a nie elektroniczną maszynerią, która została użyta do stworzenia partii smyczków i pianina. Dla fanów mocnych minimalistycznych brzmień są tylko nieliczne utwory (Teflon, Darkroom), które jako jedyne brzmią jak to, co jest kojarzone ze słowem techno. Podsumowując jest to kolejna świetna produkcja jednego z najlepszych artystów techno.


Polecamy
Premiery filmowe
Zapowiedzi filmowe
O nich się mówi