Właściciel baru jest chorym psychicznie człowiekiem obraża każdego, widziałem jak podszedł do dwóch gości pijących piwo przy stoliku i kazał im sp......lać. Na moje pytanie które piwo lepsze zaczął mnie wyzywać od chamów, wieśniaków z prowincji bez krzty wychowania i że nie chce mnie więcej widzieć u siebie. Megalomania paranoidalna. Żal miejsca bo mogło by być świetne.

Miałam wczoraj taką sytuację z panem barmanem :) Ja: poproszę piwo - gryczane miodowe i porter Barman - ale nie wiem, skad pani przyszło do głowy, żeby kobieta piła PORTER ?! To piwo dla mężczyzn, mam ponad 60 lat, znam się, ile lat ma pani ojciec? ja: ale przepraszam, o co panu chodzi? Barman: no bo skąd, że pani taka pyskata, jak panią ojciec wychował, że pijesz takie mocne piwo? ja: dziękuję, do widzenia WTF? Zastanawiam się z jakiej racji ktoś bedzie mi mówił co mam pić i jak? Zresztą... Żyjemy w XXI wieku i takie uprzedzenia ? Nie polecam.

Potwierdzam opienie! stary siwy właściciel traktuje klientów jak zło konieczne! NIE POLECAM!

opinia w pełni słuszna - lokal klimatycznie super, piwo dobre, ale własicicel bardzo nieuprzejmy

Never again in that place with such rude service. Together with my friend we arrived there yesterday around 11pm and start to selecting something to drink from the menu while the bartender (the owner as he said) started commenting why am I speaking to my Spanish colleague in English when we are in Poland and I should speak in Polish. After that he talked about my accent in English so I have commented back that he also has an accent in Polish probably due to high amount of alcohol in his blood after long day (telling the truth he looked tipsy, but still I have commented that with a smile)...then immediately he said to get the f*** from here for what I've just said... In summary, I have never experience such bad service in Poland in my whole life. Run away from that place and this churl that works there. There are so much better places around...

Cały wystrój i klimat lokalu, dobre piwo jest niczym ze zderzeniem z ordynarną i wyjątkowo chamską obsługą. Starszy siwy typ potrafi zepsuć cały wieczór, komentując nawet wygląd i ubiór klienta. W moim przypadku przyczepił się do szalika, który nosiłem ponieważ w lokalu było potwornie zimno. Zdecydowanie nie polecam.

niestety , mają dobre piwo ale właściciel to cham i prostak, lokal umrze a Panu Włąścicielowi życze miłej posady jako sprzątający na zachodnim bo chyba stamtąd przyszedł, PS. musiał komus niezle loda robic za to ze prowadzi lokal w tak dobrym miejscu ale to nei długo jużnieee długo przy takim traktowaniu ludzi

Miejsce niewarte odwiedzin, elegantsza będzie pierwsza lepsza dyskoteka.

Jestem zrażona do tego miejsca od pierwszego zetknięcia z nim, nie polecam. Klimat? Jak dla kogo. Dla mnie nie.

mialem nieprzyjemnośc wstapic do tego nieszczęsnego lokalu i przekonać się ze czasy PRL jeszcze w Polsce nie minęly. Bylo chwilę przed 23. Lokal czynny do 23. wiec grzecznie pytamy czy mozna jeszcze wejśc. Straszy pan (bodajrze wlasciciel) po pięćdziesiątce, spocony, najprawdopodobniej w stanie upojenia alkoholowego oswiadczyl, ze mozemy wejsc , pod warunkiem, ze bedzie mu sie to oplacalo, jesli zamowimy piwa dla wszystkich. Pon robil łaskę, ze mozemy wejsc do jego knajpki i zaplacic mu za piwo. Po wybraniu miejsca (wystroj nie powiem, ok) podeszlismy z kolega zamowic piwa. Ja najpierw zamowilem dwa, kolega stal za mną tez w celu zlozenia zamowienia. Pan z brzuszkiem oswiadczyl ze mu sie to nie oplaca, cztery osoby a tylko dwa piwa. Wyjasnilismy uprzejmnie, ze kolega zamawia tez dwa piwa. Pan mile obslugujący stwierdzil, ze jesli panujemy siedziec przy jednym piwie i sie wyglupiac to nie jest to miejsce. Zapytalem: a jakie to jest miejsce, pan spojrzal sie na mnie jak by chial mnie

beznadziejna obsługa Antywiariat Cafe niestety przebija klimatycznośc tego miejsca. wyzwano mnie dzisiaj i odmówiono obsługi, bo chciałam kupić herbatę w czajniczku za 10pln. to już chyba o krok za daleko.... współczuję chciwości. ja już tam nie zawitam. a szkoda, bo nadal ładnie.