"Kompleks Portnoya" w nowym sezonie teatralnym
2021-09-15 21:24:26 | WarszawaJuż niebawem w Teatrze WARSawy będzie można obejrzeć spektakl „Kompleks Portnoya”, który został stworzony na motywach książki Philipa Rotha. To nagrodzone dwoma Feliksami warszawskimi (reżyseria i debiut aktorski) teatralne dzieło zagości na deskach teatru 18 i 19 września 2021 roku. Kolejna szansa na zobaczenie „Kompleksu Portnoya” pojawi się dopiero 21 i 22 października 2021 roku.
Przeczytaj także: Teatr WARSawy zaprasza na premiery spektakli
Odnaleźć własną tożsamość
Inscenizacja powieści Philipa Rotha w reżyserii Aleksandry Popławskiej i Adama Sajnuka z niezależnego Teatru Konsekwentnego to wielokrotnie nagradzane dzieło teatralne, które opowiada historię Alexandra Portnoya (w tej roli Adam Sajnuk). Bohater spektaklu, wokół którego rozgrywa się cała akcja, próbuje odkryć własną tożsamość. W tym celu stara się wyprzeć semickiego wychowania, powinowactwa i przywiązania. Ucieka od wszystkiego, co go ukształtowało - od ograniczeń wynikających z wychowania w mieszczańskiej rodzinie żydowskiej, od obowiązujących zasad moralnych od władzy ojca. Pragnie ustalić kim jest naprawdę – żydem, antysemitą, seksoholikiem, onanista, maminsynkiem, buntownikiem, szowinistą, czy zastępcą komisarza Nowego Yorku do spraw równouprawnienia. Nie rozumie jeszcze, że niemożliwym jest wpisanie całej złożonej osobowości człowieka w proste, nazwane konkretnymi etykietkami kratki.
Problematyka "Kompleksu Portnoya"
"Kompleks Portnoya" porusza temat „szukania siebie”, gdy jest się poddawanym nieustannej opresji. Jednak w tym samym czasie trafnie oddaje podstawową treść powieści, na podstawie której został napisany, a więc satyrę amerykańsko-żydowskiego modelu rodziny - rozprawia się za jednym zamachem z tabu seksu i jedzenia w moralności mieszczańskiej, dominacją religii i matki w kulturze żydowskiej, mitem ojca i psychoanalizy. Nie traci przy tym prawie nic z książki, wprawnie oddając ton i cel opowieści, która jest zarazem kultowym i skandalizującym tekstem - manifestem młodego pokolenia lat siedemdziesiątych dwudziestego wieku.
Lech Śliwonik, były rektor Akademii Teatralnej i redaktor naczelny "Sceny", zachwalał na łamach swojego pisama „Kompleks Portnoya” słowami: „Naprawdę dobra robota. No niech będzie - bardzo dobra".
W spektaklu występują: Monika Mariotti, Anna Smołowik, Bartosz Adamczyk, Adam Sajnuk.
MM/ip
fot. Materiały Prasowe
Anegdota rodzinna głosi że kiedy byłem malutki, odwróciłem się od okna przez które obserwowałem zawieję śnieżną i zapytałem z powagą w głosie: „Mamusiu czy MY wierzymy w zimę?”
Aleksander Portnoy - lat 33, 158 punktów ilorazu inteligencji,” jedyny synuś swojej mamusi”, spadkobierca agenta ubezpieczeniowego z permanentnym zatwardzeniem, „Raskolnikow onanizmu”, „Żyd antysemita”, ”nos na kwintę”, jęczydusza, smutas i maruda, chłopiec który znalazł prawdziwą małpkę na ulicach Nowego Yorku a następnie zdeprawował Ją … „niechcący”. Aleksander Portnoy w podróży, z której nie ma powrotu ale w którą powinien udać się każdy z nas. A na jej początku zawsze stoi ten sam znak z napisem; „ moje pierwsze wspomnienie”. Aleksander Portnoy - ”Mamusiu czy MY wierzymy w zimę?”