Ala z elementarza Autor sztuki: Alina Margolis-Edelman
Opis spektaklu
Zapraszamy na monodram Zuzanny Fijewskiej-Maleszy na podstawie sztuki Aliny Margolis-Edelman "Ala z elementarza". Spektakl w reżyserii Agnieszki Glińskiej i scenografii Agnieszki Zawadowskiej.
.
Historia zaczyna się sielankowo. Dzieciństwo w Łodzi, w zamożnej inteligenckiej rodzinie lekarskiej. W rodzinie żydowskiej, ateistycznej, w której w ogóle nie porusza się tematów związanych z religią. Do kościoła prowadza dziewczynkę (w tajemnicy) niania. Dziewczynka pewnego dnia słyszy od siostry szarytki: "Przykro mi Alinko, ale nie możesz zostać na lekcji. Nie wiedziałam, że jesteś Żydóweczką". Kilka dni później druhna nie przyjmuje Ali do zuchów: "Żeby należeć do zuchów trzeba być katoliczką, trzeba chodzić do kościoła i do komunii. A ty jesteś Żydóweczką".
.
"Wspomnienia Ali nie są opisem faktów historycznych. To opowieść dziewczynki, a potem dziewczyny, która po prostu starała się żyć w takim czasie, w jakim jej przyszło. Nie opisuje ekstremalnych wydarzeń, nie rozpacza, nie przeraża się tym co widzi, tylko jak dziecko pisze jak jest. To są zwierzenia młodego człowieka, z problemami i radościami takimi, jakie ma każdy.' - mówi Zuzanna Fijewska-Malesza.
.
"Tekst Aliny Margolis- Edelman "Ala z elementarza" noszę w sobie odkąd go przeczytałam, kilka lat temu. Wtedy też miałam szczęście spotkać się z autorką, która bardzo entuzjastycznie zareagowała na pomysł zmierzenia się z "Alą" na scenie. Podchodziłam do tego materiału od kilku stro n- przez pracę ze studentami Akademii Teatralnej, przez pisanie scenariusza w Mistrzowskiej Szkole Reżyserii Filmowej Andrzeja Wajdy oraz przez czytanie performatywne w Teatrze Żydowskim. Mam jednak przekonanie, że najlepiej odda tę literaturę forma monodramu" – mówi Agnieszka Glińska - "Kilka miesięcy temu rozpoczęłyśmy przygotowania do przedstawienia na podstawie książki Aliny, z takim założeniem, by opowiedzieć o młodej dziewczynie, która przerażającą, potworną i trudną nam do wyobrażenia rzeczywistość warszawskiego getta opisuje wrażliwością i czystością nastolatki, bez tragizowania i bez martyrologii. Oczami nastolatki patrzy na piekło i żyje w nim, jakby na przekór losowi."
.