Ech raz jeszcze raz... czyli taniec z pamięcią
Opis spektaklu
W muzycznym spektaklu "Ech raz jeszcze raz... czyli taniec z pamięcią" pieśniarka Olena Leonenko powraca na podwórko swego dzieciństwa, w samym sercu Kijowa.Mieszkają tam Rosjanie, Ukraińcy, Żydzi, Gruzini, rodziny mieszane. Toczy się codzienne życie. Nieustannie też z każdego okna słychać muzykę, tak różną, że w żadnym innym miejscu nie byłoby możliwe połączenie tylu muzycznych emocji, fantazji i tęsknot.W programie znalazły się rosyjskie romanse, podwórkowe tanga, ludowe piosenki ukraińskie, pieśni żydowskie. Wśród nich piosenki Okudżawy, Wysockiego, Leszczenki, Bernesa.
Gra zespół muzyczny:
Marek Walawender - gitara, mandolina
Klaudiusz Baran / Rafał Grząka - akordeon
Wojciech Zalewski - kontrabas
opinie o spektaklu:
Roman Pawłowski
"Podwórko"
"(...) Do tej pory Olena Leonko grała z talentem kogoś, kim nie jest: bohaterkę XIX-wiecznych rosyjskich romansów, która przybyła nad Wisłę znad Newy, przywożąc nostalgiczną atmosferę utworów Aleksandra Wertyńskiego i Piotra Leszczenko. W najnowszym programie nie udaje nikogo, bo jest to opowieść o niej samej: dziewczynie, która wychowała się w Kijowie, na skrzyżowaniu kultur i narodowości, dokładnie mówiąc na podwórku przy ulicy Michałowskaja 24, którego powiększone zdjęcie ma za sobą.
Za tę godzinę spędzoną na rodzinnym podwórku Oleny Leonenko oddałbym jej wszystkie poprzednie programy, osiągnęła tu bowiem taką szczerość i prawdę, jakich nie spotyka się w piosence. Podwórko przy Michajłowskiej 24 nie jest nostalgicznym rajem dzieciństwa, to raczej czyściec. (...) Tym, co pozwala żyć i przeżyć, są pieśni: rosyjskie, ukraińskie, żydowskie. Popularne przeboje z radzieckich filmów i puszczane ze szpulowego magnetofonu ojca protest songi Włodzimierza Wysockiego. Ukraińskie kołysanki i ballady Bułata Okudżawy. Krzyżują się na kijowskim podwórku, tworząc wielogłosowy, wielokulturowy chór. (...) Idźcie do Ateneum, śpieszcie się, bo miejsc przy stolikach mało, a Leonenko nie śpiewa codziennie. Idźcie, bo to jest również wasza historia. Niech was nie zwiodą obcojęzyczne teksty. Te melodie słychać było także na waszych podwórkach, które w tej części świata brzmiały wszędzie tak samo."
Roman Pawłowski, Gazeta Wyborcza - Stołeczna Nr 78, 02.04.2007
Janusz R. Kowalczyk
"Tęskne piosenki Oleny Leonenko"
"(...) Olena przeplata opowieści wspaniale interpretowanymi tęsknymi piosenkami. Repertuar różnorodny: uwielbiany przez ojca Wysocki, ale i refleksyjna "Modlitwa" Okudżawy. Jest i Bernes, którego Stalin skazał na śmierć. Później jednak zastosował nadzwyczajny akt łaski: "Dopóki śpiewasz, żyjesz" - oznajmił mu, wysyłając do frontowych żołnierzy, którzy domagali się krzepiących pieśni.
Nastrojowy wieczór niepowtarzalną atmosferę zawdzięcza na równi urokowi wykonawczyni, jak i rewelacyjnie wystylizowanemu przez Głowackiego tekstowi narracji."
Janusz R. Kowalczyk, Rzeczpospolita Nr 73, 27.03. 2007