Ja, Feuerbach Autor sztuki: Tankred Dorst | Ich, Feuerbach
Opis spektaklu
"Ja, Feuerbach" – niemal monodram - zawsze było popisem najwybitniejszych aktorów. W 1990 roku rolę tę zagrał Tadeusz Łomnicki, tworząc jedną ze swoich najlepszych kreacji. Dziś roli tej podejmuje się Piotr Fronczewski, godny następca Łomnickiego.
"Ja, Feuerbach" - głośna współczesna sztuka niemieckiego dramatopisarza i reżysera Tankreda Dorsta. Jej autor w przejmujący sposób przedstawia w niej dramat wybitnego aktora „starej daty”, który po latach przerwy postanawia wrócić na scenę (w tej roli Piotr Fronczewski). Jest to przenikliwa opowieść o sztuce zaczynania od początku – o dylematach i rozterkach każdego powrotu, który równie dobrze może być zwycięstwem, co klęską.
Obsada i twórcy spektaklu
Bilety na spektakl
Kiedy i gdzie grają
Recenzje, wiadomości
Komentarze i opinie
-
Feuerbach to jednak nie wodewil [0]WJ
2013-02-21 21:40:34Lata lecą i niestety (z zastrzeżeniem, że oglądając Łomnickiego byłem sporo młodszy) zauważam, że ta konwencja i ten tekst zaczęły się starzeć. Poza tym, z całym szacunkiem dla Piotra Fronczewskiego, wydaje się jakby tą rolą chciał odreagować swe wieloletnie dominujące komediowe emploi, które ciąży na nim powodując m.in. powtarzalną modulację głosu, nieco przesadzoną, jakby nachalną, pozbawaiając rolę subtelności tak istotnej dla kogoś kto gra człowieka na krawędzi szaleństwa, kórej to roli jednym z celów jest dać widzowi zadowolenie z możliwości dostrzeżenia cienkiej linii między "normalnością" a szaleństwem właśnie. Ale linii cienkiej, nie boleśnie czytelnej. Jest to wszystko nieco gruboskórne, jakby "ztabloidyzowane" na potrzeby mniej wyrobionego widza. A mimo wielu młodych twarzy, sporo widowni to ludzie starsi, wychowani na nie tak wodewilowym teatrze. Trochę jest ten komentarz prowokacyjny, ale nie został wymyślony wyłącznie dla hecy.