Opis spektaklu
To nie ambicje, lecz kłopoty finansowe zagnały Paderewskiego do brzegów Ameryki w 1891 roku. Nowy kontynent okrzyknął go czarodziejem klawiatury, a on sam miał już wtedy nadzieję, że na klawiaturze się nie skończy. Że świat doceni go także jako kompozytora. Szkice jego pierwszej opery opartej na powieści Kraszewskiego Chata za wsią były już gotowe. Libretto napisał dziennikarz i rzeźbiarz Alfred Nossig, a kompozytor w chwilach wolnych od koncertowania wciąż przerabiał kolejne wersje dzieła. Trwało to kilka lat. Zdążył się ożenić, zostać ojcem, owdowieć, znów ożenić i stracić syna. Kaleki chłopiec zmarł w 1901 roku – tym samym, w którym odbyła się premiera Manru w Dreźnie. Warszawska miała miejsce w kilka dni później, a amerykańska w lutym 1902 roku i przeszła do historii jako pierwsze wystawienie polskiej opery na deskach Metropolitan. Po krótkim triumfie popadła w wieloletnie zapomnienie. Co odnajdzie w tej poruszającej historii o nieszczęśliwej miłości rozgrywającej się na tle klasowego społeczeństwa reżyser Marek Weiss, w świecie budzących się dzisiaj nacjonalizmów i rosnącej nietolerancji? Z całą pewnością miłosne uniesienia kochanków, cygańskie marsze i szalony żywioł jedynej opery Paderewskiego zachwycą doskonałym brzmieniem, zaskakując ponadczasową aktualnością.