Oresteja Autor sztuki: Ajschylos
Opis spektaklu
Oresteja Ajschylosa - jedyna w całości zachowana trylogia antyczna - jest niewyczerpanym źródłem inspiracji dla sztuki europejskiej. Od wieków wraca się do mitu Elektry i Orestesa, dzieci Agamemnona i Klitajmestry, który zabił swoją matkę oraz jej kochanka, aby pomścić zamordowanego ojca.Twórcy badają w przedstawieniu archetyp Rodziny. Losy rodu Atrydów stają się podstawą do ich osobistej wypowiedzi na temat uwikłań rodzinnych. "Mity są kluczami do duchowych możliwości ludzkiego życia" - napisał wybitny religioznawca Joseph Campbell.
Spektakl jest koprodukcją Teatru Narodowego i Teatru Wielkiego-Opery Narodowej.
Obsada i twórcy spektaklu
Twórcy spektaklu
Obsada spektaklu
Bilety na spektakl
Kiedy i gdzie grają
Zdjęcia ze spektaklu
Recenzje, wiadomości
Komentarze i opinie
-
Litości [0]fankaStenki
2012-04-16 11:35:01Rozumiem, że sztuka antyczna to tylko punkt wyjścia. Jakby pretekst, żeby dramat rozegrał się we wnętrzu współczesnej Rodziny. Założenie ok. Klitajmestra cudowna, chór znakomity, Kassandra naprawdę poruszyła... ale całość to ani dramat antyczny ani współczesny tylko dziwaczna karykatura Rodziny, nieprawdziwe, niesmaczne wręcz, problemy, karykaturalni jej członkowie. Zwłaszcza męscy, żałośnie niemęscy. Agamemnon jest jak flaki z olejem, Orestes kwalifikuje się do zakładu psychiatrycznego, a jego niby "przemiana" w finale doprowadza do pytania: kiedy już wreszcie się to skończy. Chciałam oklaskać Panie Stenkę i Chodakowską, ale widownia nie dała im szansy na drugie wyjście. -
Re: żwykły widz [0]Odpowiedź na: żwykły widzkaśka
2012-04-16 06:26:48zgadzam się z opinią, niektórzy widzowie wychodzili w czasie przerwy, ja ledwo wytrzymałam do końca. A koniec wybitnie straszny. Stenki mi najbardziej szkoda. Wczoraj reżyserki nie było na scenie - szkoda, wielu z nas chciało zobaczyć jak wygląda pani, której wyobraźnia wtłoczyła w jeden spektakl taką mnogość szokujących i obrzydliwych straszydeł. -
żwykły widz [1]leszek
2012-04-15 08:46:04tak kiepskiego i nie smacznego przedstawienia dawno nie było w tym teatrze--śmietanka aktorów na widowni--obserwowałem ich--nikt sie nie zachwycał --żeby nie aktorzy przedstawienia to nawet nikt by rezyserki tego czegoś na scenę nie zaprosił.Wymuszone kwiaty i kiepskie brawa.Ot i wszystko o tym przedstawieniu.Jestem zwykłym widzem teatralnym więć mogę bez obawy pisać o tym kiczu.Trochę żal mi wspaniałych aktorów którzy tam grali ale myslę że ta sztuka po miesiącu zejdzie z afisza i wszyscy a tym zapomną.Z szacunkiem zwykły amator teatru.