Państewko na linie
Opis spektaklu
Spektakl kabaretowy w dobrym starym stylu, którego scenariusz powstał w oparciu o teksty jednego z najwybitniejszych autorów współczesnych - Wojciecha Młynarskiego. Większość tekstów użytych w scenariuszu zostało napisane w ubiegłym wieku i nie tylko nie straciły one na swej aktualności, ale nabrały nowych znaczeń. Przedstawienie tyleż zabawne, ile refleksyjne na znakomitym poziomie autorskim i wykonawczym. Scenarzystą, reżyserem i współwykonawcą spektaklu jest Andrzej Strzelecki twórca tak znaczących w swoim czasie przedsięwzięć artystycznych jak kabaret Kur czy teatr Rampa. Autor i reżyser między innymi „Złego zachowania”, „Cabaretro, „Love”, „Kwiatów we włosach” i licznych programów telewizyjnych i spektakli teatralnych.
Geniusz Wojciecha Młynarskiego jest zjawiskiem nieprzyjemnym. Jego teksty satyryczne, powstałe nawet 30 lat temu nie tylko nie wietrzeją - a powinny, bo pisane były na fatalny układ PRL-em zwany - ale zyskują nowy blask nie tracąc nic ze swych pierwotnych znaczeń. Dla autora to może być powód do dumy, albowiem zawsze ponadczasowość materii tak ulotnej jak słowo zasługuje na uznanie.
Dla obywatela, który w zmianie ustroju tęsknie wypatrywał symptomów zmiany nie tylko swego życia, ale odmiany jakości sprawowania władzy - fakt nieprzemijającej wartości satyrycznych tekstów Młynarskiego nie jest już tak radosną konstatacją. Nie ma się z czego cieszyć. Okazuje się, że ludzkie niedoskonałości, które mylnie zwykliśmy przypisywać postaciom minionej epoki są nadal nieodłączną cechą małych, ogarniętych chęcią władzy jednostek. Na szczęście wiara w dobrą, mądrą, kierującą się tylko interesem społecznym władzę, za którą nikt nie będzie się wstydził - nie zanika nigdy. Naiwność obywateli jest bowiem równie wielka, jak ich nadzieja…
Wojciech Młynarski, zmożony chorobą lekko przycichł. Jak każdy kulturalny człowiek, wobec rozmaitych przejawów wszechobecnego chamstwa staje bezradny i bezbronny. Jego podstawowy oręż – intelekt i subtelne poczucie humoru - przechodzi ciężką próbę czasu.
Z pewnością Mistrz wyjdzie z niej zwycięsko, ale cena tej konfrontacji jest - jak na razie - zastanawiająco wysoka.
Jakkolwiek dalej potoczą się losy kraju - pamiętajmy, że Wojciech Młynarski jest i będzie naszym dobrem narodowym, naszym wielkim bogactwem naturalnym. Wyobraźmy sobie przez chwilę, kim bylibyśmy bez Niego, bez Agnieszki Osieckiej, Jeremiego Przybory i Jonasza Kofty…?
Z tej Wielkiej Czwórki został tylko Wojtek. Jeszcze nam wiele pięknych, mądrych i dowcipnych rzeczy napisze. A na razie posłuchajcie, jak – nie pisząc – pięknie opisuje bieżąca rzeczywistość.
Geniusz Wojciecha Młynarskiego jest zjawiskiem nieprzyjemnym. Jego teksty satyryczne, powstałe nawet 30 lat temu nie tylko nie wietrzeją - a powinny, bo pisane były na fatalny układ PRL-em zwany - ale zyskują nowy blask nie tracąc nic ze swych pierwotnych znaczeń. Dla autora to może być powód do dumy, albowiem zawsze ponadczasowość materii tak ulotnej jak słowo zasługuje na uznanie.
Dla obywatela, który w zmianie ustroju tęsknie wypatrywał symptomów zmiany nie tylko swego życia, ale odmiany jakości sprawowania władzy - fakt nieprzemijającej wartości satyrycznych tekstów Młynarskiego nie jest już tak radosną konstatacją. Nie ma się z czego cieszyć. Okazuje się, że ludzkie niedoskonałości, które mylnie zwykliśmy przypisywać postaciom minionej epoki są nadal nieodłączną cechą małych, ogarniętych chęcią władzy jednostek. Na szczęście wiara w dobrą, mądrą, kierującą się tylko interesem społecznym władzę, za którą nikt nie będzie się wstydził - nie zanika nigdy. Naiwność obywateli jest bowiem równie wielka, jak ich nadzieja…
Wojciech Młynarski, zmożony chorobą lekko przycichł. Jak każdy kulturalny człowiek, wobec rozmaitych przejawów wszechobecnego chamstwa staje bezradny i bezbronny. Jego podstawowy oręż – intelekt i subtelne poczucie humoru - przechodzi ciężką próbę czasu.
Z pewnością Mistrz wyjdzie z niej zwycięsko, ale cena tej konfrontacji jest - jak na razie - zastanawiająco wysoka.
Jakkolwiek dalej potoczą się losy kraju - pamiętajmy, że Wojciech Młynarski jest i będzie naszym dobrem narodowym, naszym wielkim bogactwem naturalnym. Wyobraźmy sobie przez chwilę, kim bylibyśmy bez Niego, bez Agnieszki Osieckiej, Jeremiego Przybory i Jonasza Kofty…?
Z tej Wielkiej Czwórki został tylko Wojtek. Jeszcze nam wiele pięknych, mądrych i dowcipnych rzeczy napisze. A na razie posłuchajcie, jak – nie pisząc – pięknie opisuje bieżąca rzeczywistość.
Obsada i twórcy spektaklu
Twórcy spektaklu: reżyseria, scenariusz, muzyka. Lista aktorów, pełna obsada, spektaklu Państewko na linie (Teatr Bajka, Warszawa).
Twórcy spektaklu
Andrzej Strzelecki Reżyser
Andrzej Strzelecki Scenariusz
Marek Stefankiewicz Muzyka
Urszula Borkowska Muzyka
Obsada spektaklu
Bilety na spektakl
Aktualnie nie posiadamy informacji o biletach na Państewko na linie.
Kiedy i gdzie grają
Nie posiadamy informacji o tym kiedy i gdzie grają w teatrach sepektakl Państewko na linie (Teatr Bajka, Warszawa).
Zdjęcia ze spektaklu
Aktualnie nie posiadamy zdjęć ze spektaklu Państewko na linie (Teatr Bajka, Warszawa).
Recenzje, wiadomości
Aktualnie nie posiadamy recenzji oraz wiadomości związanych ze spektaklem Państewko na linie (Teatr Bajka, Warszawa).
Komentarze i opinie
Komentarze, oceny i opinie użytkowników do spektaklu Państewko na linie (Teatr Bajka, Warszawa).