Scenariusz dla nieistniejącego lecz możliwego aktora instrumentalnego Autor sztuki: Bogusław Schaeffer
Opis spektaklu
Prawykonanie „Scenariusza” odbyło się dopiero po latach, gdy Peszek stał się aktorem innego już typu, w pełni odpowiedzialnym za sceniczny, słowny interpretatorski kształt powierzonego mu dzieła. W osobie Jana Peszka „Scenariusz” znalazł interpretatora jedynego i najwłaściwszego (Peszek gra też utwór w języku angielskim; prawykonanie tej wersji w Salzburgu).
Peszek trzyma w napięciu audytorium i zaskakuje coraz to nowymi akcjami. Kompozycja ma tempo dobrego filmu; poszczególne sceny rozgrywane są co do sekundy, dopiero pod koniec utworu (niema scena z wiolonczelą – tak ważna potem sztuce „Zorza”) – kiedy audytorium chwyciło już całkowicie sens utworu, aktor stosuje coś w rodzaju psychicznego relaksu i po prostu zaczyna się utworem bawić.
Kompozycja ma charakter wykładu na temat socjologicznych problemów nowej muzyki. Aktor ilustruje na wielu przykładach niedomogi, niedostatki i fałsze, jakie wynikają ze społecznego, komercjalnego i nieautentycznego już uprawiania sztuki.
Tekst jest ostry w swej wymowie i brzmi jak oskarżenie. Ale obok niego przewijają się teksty prozatorskie, poetyckie i dramatyzowane, wykraczające absolutnie poza przyjęty na początku temat.
„Scenariusz” jest pełen kontrastów. Schaeffera interesowało od lat (podobnie, jak Gombrowicza) różnice kultur duchowych grup społecznych; masa wydawała mu się zwykłym, wulgarnym myślowo uproszczeniem.
Nikt nie jest człowiekiem zwykłym – to wymysł niedojrzałych teoretyków. Uduchowienie nie może polegać na pozie, musi być wykrywalne w samych aktach myślowych człowieka, w jego stosunku do świata.