Żona Króla Leara
Opis spektaklu
Słowo od reżysera:
Kiedy zobaczyłem Szymona Szurmieja w drobnej roli clowna w jednym z muzyczno – kabaretowych spektakli Teatru Żydowskiego – zachwyciłem się.
Pomyślałem, to jest ten wymarzony, poszukiwany Lear. Teatry od zawsze szukały do tej roli kogoś wyjątkowego. Tu skromnie Szymon Szurmiej zaproponował kilka wzruszających i śmiesznych scen, ruchów, gestów ale przede wszystkim gotowość psychiczną do podjęcia takiego wyzwania.
„Żona króla Leara. Czarna komedia.” to tekst o bezrobotnym, aktorze upokarzanym nieustannym chodzeniem od castingu do castingu. Podjęty trud nie daje jednak efektu w postaci roli. Nagle sfrustrowany aktor podejmuje decyzję – jeszcze sięgnę po ten najwyższy temat, spontanicznie, bez zaplecza, bez teatru, lecz z ogromną, graniczącą z obłędem chęcią pracy nad rolą Leara. W tym momencie pojawia się Żona, początkowo sceptyczna wpada na zwariowany pomysł zagrania Leara przez kobietę. Wiedziona przekonaniem, że na fali współczesnych eksperymentów teatralnych jest to idealna rola dla niej. Ustępuje jednak staremu aktorowi. Mąż chorobliwie marzy o tym, aby chociaż raz jeszcze dostać „wielką rolę”, jednak okoliczności zmuszają go do grania w tanich reklamówkach. Podejmuje się tego, bo przecież musi z czegoś żyć. Kiedy pojawia się kolejna szansa, stawia się na casting. Z przejęcia miesza tekst, który powinien zaprezentować jury, z głęboko w nim tkwiącym monologiem Leara. Przegrywa również ten casting. Dochodzi do niego brutalna prawda – świat już go nie potrzebuje. Jedyna myśl to samobójstwo…tak, ale teatralne, nie rzeczywiste.
„Czas – jak mówi Szekspir – to ogromne morze niewdzięczności”.