Biżuteria z duszą

Na Solcu w Warszawie działa sklep BUBU. O tym, co oznacza oryginalna biżuteria, rozmawiamy z Eweliną Hadam, jego właścicielką.

Kolorowo tu u Pani
Tak to prawda, z tego względu, że w tym momencie współpracuję z ponad setką osób. Każda z tych osób jest inna, przez to tworzy inne rzeczy: kolczyki, bransoletki, broszki, torebki, zawieszki do telefonów, przypinki, korale naszyjniki.

Gdzie Pani znalazła setkę artystów?
Chodzę na wiele kiermaszów artystycznych. Czasem sami do nas trafiają. Są z całej Polski.

Zależy Pani, żeby było ładnie czy oryginalnie?
Rzeczy mają być w pojedynczych egzemplarzach. Najbardziej istotne jest to, żeby były dobrze wykończone, dobrej jakości.

Kolczyk się nie pognie?
Nie pognie się, jest bardzo dobrze wykończony, nie będzie uczulał, bo ma srebrną zawieszkę. Dużo dziewczyn ma uczulenie na nikiel, sama zresztą mam. Dlatego zależało mi, żeby wszystkie kolczyki miały srebrne zawieszki.

Kto tutaj przychodzi?
Przedział wiekowy jest bardzo rozpięty. Przychodzą trzynastolatki, które się zachwycają, potem przyprowadzają swoje mamy, a te mamy przyprowadzają swoje mamy. Także od trzynastki do siedemdziesiątki każdy znajdzie coś dla siebie.

Kiedy przychodzi nastolatka i szuka jakiegoś prezentu dla mamy…
Pytam wtedy, jaka jest mama, jak się ubiera, co lubi, jakie lubi kolory. Umawiam się też z dziewczynami, że jeśli zauważą, że coś się mamie nie podoba, to mogą przyjść z mamą i wymienić biżuterię na inną.

A co, jeśli przychodzi chłopak i pyta o kolczyki dla swojej dziewczyny?
Pytam, jaki kolor oczu ma ta dziewczyna.

Jakie są ceny?
Bardzo różne. Od 20 zł do 500 zł. Biżuteria jest z różnych materiałów, począwszy od plastiku, tekturek i masy solnej, skończywszy na kamieniu i srebrze.

Od czego zależy ta rozpiętość cenowa?
Od nakładu pracy, który dany artysta włożył w wykonanie konkretnej rzeczy. Projektanci, którzy są znani na rynku, też mogą pozwolić sobie na wyższą cenę kolczyka.

Jakie to są nazwiska?
Np. Maja Pietruszka czy Gosia Domańska.

Skąd u Pani pomysł na taki sklep?
Żyjemy bardzo szybko. Kupujemy mnóstwo rzeczy zwłaszcza w supermarkecie. Potem one się szybko zużywają i je wyrzucamy. Według mnie zasługujemy na najlepszą jakość. Chciałam, żeby kobiety mogły nosić biżuterię z duszą.

Ul. Solec 50
Godz. Pon. – pt. 11-19
Sob. 11-16
www.bubusolec.pl

Marta Jadwiga Chowaniec
(marta.chowaniec@dlastudenta.pl)