Opis
Od 22. sierpnia w galerii Foksal w Warszawie można będzie oglądać wystawę prac Romana Siwulaka pt. „Pomiędzy obrazem a..." Na wystawie zostanie zaprezentowana seria obrazów-obiektów z lat 2004-2006.
Prezentowana na wystawie seria prac jest kontynuacją rozważań artysty podjętych podczas pierwszych prezentacji w Galerii Foksal w latach siedemdziesiątych. Artysta zajmuje się problemem tożsamości malarstwa. Poddaje w wątpliwość samą jego obecność w obrazie.
Na obrazie jako przedmiocie, jako miejscu, na którym powinien się odbyć akt artystyczny, nic się jednak nie odbywa. Akt artystyczny trwa poza jego ramą. Obraz i przestrzeń poza nim zyskuje więc nowe znaczenie. Przestrzenie te zamieniają się rolami, a definicja artystyczności i potoczności przestaje być oczywista.
Obraz przestaje być tylko płaską powierzchnią płótna, ograniczoną ramami. Zostaje zakwestionowany jako autonomiczne dzieło sztuki. Tracąc odrębność wtapia się w otoczenie, a otoczenie wnika w jego przestrzeń. W związku z tym zmienia się też obszar sztuki jako takiej. Obraz zostaje zachwiany poprzez obcięcie rogu obrazu, albo doczepienie do jego krańców przedmiotów z porządku codzienności.
„Odkształcenia, jakim podlega obraz, służą ukryciu potocznej rzeczywistości, przesłanianiu jej" opisują organizatorzy wystawy. Artysta korzysta z takich materiałów jak: sitowie, szmaty, węgiel, metal, wełna. Poprzez ten „nieartystyczny" materiał, podkreślona jest odrębność strowrzonych przedmiotów od świata zewnętrznego.
Wystawa jest próbą analizy kondycji obrazu w nowoczesnej rzeczywistości; po doświadczeniach sztuki nowoczesnej i ponowoczesnej. Autor poprzez swoje prace stawia zawoalowane pytanie, czy nośnik sztuki jakim jest obraz w klasycznym rozumieniu nie wyczerpał swoich artystycznych możliwości i swej nośności. Jaka jest jego funkcja obecnie?...
Prezentowana na wystawie seria prac jest kontynuacją rozważań artysty podjętych podczas pierwszych prezentacji w Galerii Foksal w latach siedemdziesiątych. Artysta zajmuje się problemem tożsamości malarstwa. Poddaje w wątpliwość samą jego obecność w obrazie.
Na obrazie jako przedmiocie, jako miejscu, na którym powinien się odbyć akt artystyczny, nic się jednak nie odbywa. Akt artystyczny trwa poza jego ramą. Obraz i przestrzeń poza nim zyskuje więc nowe znaczenie. Przestrzenie te zamieniają się rolami, a definicja artystyczności i potoczności przestaje być oczywista.
Obraz przestaje być tylko płaską powierzchnią płótna, ograniczoną ramami. Zostaje zakwestionowany jako autonomiczne dzieło sztuki. Tracąc odrębność wtapia się w otoczenie, a otoczenie wnika w jego przestrzeń. W związku z tym zmienia się też obszar sztuki jako takiej. Obraz zostaje zachwiany poprzez obcięcie rogu obrazu, albo doczepienie do jego krańców przedmiotów z porządku codzienności.
„Odkształcenia, jakim podlega obraz, służą ukryciu potocznej rzeczywistości, przesłanianiu jej" opisują organizatorzy wystawy. Artysta korzysta z takich materiałów jak: sitowie, szmaty, węgiel, metal, wełna. Poprzez ten „nieartystyczny" materiał, podkreślona jest odrębność strowrzonych przedmiotów od świata zewnętrznego.
Wystawa jest próbą analizy kondycji obrazu w nowoczesnej rzeczywistości; po doświadczeniach sztuki nowoczesnej i ponowoczesnej. Autor poprzez swoje prace stawia zawoalowane pytanie, czy nośnik sztuki jakim jest obraz w klasycznym rozumieniu nie wyczerpał swoich artystycznych możliwości i swej nośności. Jaka jest jego funkcja obecnie?...