"Kto nie skacze, broni krzyża"
2010-08-10 08:08:40 | WarszawaByli przebierańcy, były ironiczne
hasła i skoczne piosenki. Wczoraj na demonstracji domagającej się
przeniesienia krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego pojawiło się kilka
tysięcy osób. – Cyrk się udał – podsumował Dominik Taras, organizator
happeningu i twórca profilu "Akcja krzyż" na Facebooku.
Protestujący skrzyknęli się na Facebooku. – Chciałam pokazać swoje
zdanie w tej sprawie – tłumaczy Iwona, studentka politologii. – My też
jesteśmy Polakami! – wtórowali jej znajomi.
Wiele osób przyszło z transparentami, na których pojawiały się m.in.
takie hasła jak: "Zburzyć pałac prezydencki - zasłania krzyż", "Precz z
krzyżami, na stos z mocherami" czy "Wykorzystanie krzyża do walki
politycznej to dzieło szatana! Jarosławie Kaczyński opamiętaj się" czy
„Żydokomuna pozdrawia”. Tłum śpiewał również hity disco polo „Jesteś
szalona” oraz „Szła dzieweczka do Jareczka” i skandował „do kościoła”,
„spieprzaj dziadu”, „kto nie skacze, broni krzyża”. Wśród protestujących
znaleźli się też osoby przedstawiające się jako obrońcy krzyży św.
Andrzeja, ustawianych przy przejazdach kolejowych.
Obok osób domagających się przeniesienia krzyża odgrodzeni barierkami
byli zwolennicy jego pozostawienia. Przez większość czasu modlili się w
ciszy i skupieniu, choć często między obiema grupami dochodziło do
pyskówek. Jak podaje stołeczna policja, nie doszło jednak do żadnych
poważniejszych incydentów.
MAS