Teatr
Dwoje biednych Rumunów mówiących po polsku

Dwoje biednych Rumunów mówiących po polsku

  • 2008-03-12, , godzina 19:00
  • 40 zł, 30 zł, 20 zł, 15 zł
  • Teatr Rozmaitości, Warszawa
  • Zobacz profil >>

Opis

Między 12 a 15 marca zapraszamy do Teatru Rozmaitości na spektakl Doroty Masłowskiej "Dwoje biednych Rumunów mówiących po polsku" (reż. Przemysława Wojscieszka).

Obie powieści młodej pisarki - Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną i Paw królowej - były z powodzeniem adaptowane na scenę. Tym, co przyciąga reżyserów, jest język Masłowskiej zbudowany z nawiązań do popkultury, telewizyjnego żargonu, klubowego slangu i mowy ulicy. Zawiera niewyczerpane pokłady komizmu, a zarazem pozwala zajrzeć w głąb psychiki przeciętnego Polaka ukształtowanego przez telewizję, Kościół i katolicką rodzinę.

Podobnym językiem napisana jest również debiutancka sztuka Masłowskiej. To historia dwójki imprezowiczów, którzy po ostrej balandze na alkoholowo-narkotykowej jeździe łapią okazję na rogatkach Warszawy i wyruszają w szaloną podróż przez Polskę, udając parę biednych Rumunów - Dżinę i Parchę. Od razu powiedzmy jednak, że nie o fabułę tu chodzi. Akcja jest szczątkowa i ogranicza się do rozmów prowadzonych w autach i przydrożnych barach. Właściwy dramat rozgrywa się w języku, którym mówią bohaterowie i ich rozmówcy - pełnym błędów, koślawym, bełkotliwym, odsłaniającym umysłową i emocjonalną pustkę.

Zaletą sztuki jest połączenie komediowych chwytów z tonem serio. Śmiejemy się, kiedy „Rumuni" udają podziw dla samochodu marki Cinquecento i traktują choinkę zapachową niczym cenną biżuterię. Stopniowo jednak spod zgrywy wyłania się ich prawdziwa historia: on jest sfrustrowanym aktorem grającym w telewizyjnym serialu rolę księdza, ona - pozbawioną stałego zajęcia samotną matką. Oboje należą do kategorii ludzi społecznie zbędnych i może dlatego tak łatwo wchodzą w role rumuńskich żebraków. To, co początkowo było zabawą, zamienia się dla nich w traumatyczną podróż do własnych lęków. Kiedy narkotyki przestają działać i następuje zjazd, bohaterowie stają twarzą w twarz z groteskową rzeczywistością przydrożnego baru, tirówek, pijanych kierowców, dziecka nieodebranego z przedszkola, zawalonych terminów, straconych pieniędzy i pracy. I nie potrafią sobie na trzeźwo dać z tym rady.

Podobnie jak wcześniej w Wojnie polsko-ruskiej... Masłowska opowiada w Dwojgu biednych Rumunów... o polskim kompleksie niższości, który kompensujemy sobie za pomocą stereotypu „Rumuna", „Ruskiego", „Cygana", „buraka", „pedała", czyli istoty stojącej niżej w hierarchii. A zarazem mówi o problemie wyobcowania: bohaterowie pędzący w pijackim widzie przez Polskę uciekają sami od siebie, od nudy i beznadziei własnego życia, ale wpadają w jeszcze gorszą nudę i beznadzieję. Kto wie, czy najszczęśliwszym człowiekiem w tym świecie nie jest mieszkający na odludziu staruszek, który do tego stopnia zżył się z telewizją, że postacie z seriali traktuje jak żywych ludzi. Parchę wita tak, jakby to prawdziwy ksiądz Grzegorz złożył mu wizytę. On przynajmniej ma swoją telenowelową rodzinę, Parcha i Dżina nie mają nic.
/Roman Pawłowski, Gazeta Wyborcza/

Dorota Masłowska
"Dwoje biednych Rumunów mówiących po polsku"

reżyseria: Przemysław Wojcieszek
scenografia: Magdalena Maciejewska
muzyka: Pustki
światło: Katarzyna Łuszczyk, Dariusz Adamski
efekty kaskaderskie Tomasz Przybysz

obsada: Roma Gąsiorowska, Magdalena Kuta, Maria Maj, Janusz Chabior, Marek Kępiński, Eryk Lubos, Lech Łotocki, Robert Wabich


Ostatnio dodane
Popularne
Zmarł Dariusz Siatkowski
Zmarł Dariusz Siatkowski

11 października, w wieku 48 lat, zmarł znany polski aktor, Dariusz Siatkowski. Przyczyna śmierci nie jest znana, jak poinformował Teatr im. Jaracza w Łodzi, gdzie przez ostanie lata pracował aktor, śmierć nastąpiła nagle w jednym z hoteli poza Łodzią.

W przeddzień czegoś większego
W przeddzień czegoś większego

Z Bartoszem Porczykiem - zwycięzcą Przeglądu Piosenki Aktorskiej w 2006 oraz twórcą spektaklu "Smycz", która stała się ważnym wydarzeniem na kulturalnej mapie Wrocławia - o pracy w teatrze i planach na przyszłość rozmawia Marcin Szewczyk.

"Gry" na wielu poziomach
"Gry" na wielu poziomach

W 1988 roku w jednym z izraelskich kibuców 11 mężczyzn zgwałciło 14-letnią dziewczynkę. W późniejszym procesie sądowym jedynie 4 spośród nich zostało uznanych winnymi i skazanych na karę pozbawienia wolności.