Teatr
"Scenariusz..." w wykonaniu Jana Peszka

"Scenariusz..." w wykonaniu Jana Peszka

Opis

"Scenariusz dla nieistniejącego, ale możliwego aktora instrumentalnego" to jednoosobowy pokaz warsztatowego mistrzostwa- przez godzinę aktor wygłasza wykład na temat wyobcowania współczesnej sztuki i jej twórców, używając do tego celu nie tylko akademickiego tekstu, ale niemal każdej części ciała, spektakl jest jednocześnie utworem muzycznym.

"Scenariusz..." można by uznać za przykład wygłupu niegdysiejszej awangardy. Jednak w fenomenalnym wykonaniu Peszka wychodzi fenomen projektu Schaeffera, będącego apoteozą sztuki, a jednocześnie kpiną z jej dumy, prezentującego artystę jako kapłana i błazna w jednej osobie. To kapitalne, że - wydawałoby się - niemożliwy projekt Schaeffera znalazł ucieleśnienie w "niemożliwym" aktorze Janie Peszku.

Spektakl powstał w 1963 roku w ciągu kilku dni, ale przez długie lata nie był wykonywany, co zresztą kompozytor jakby przewidział nadając mu charakterystyczne dopełnienie. Jest w tym cały Schaeffer z jego wiarą w przyszłość: nie istniejący, lecz możliwy! Pisząc „Scenariusz” i dopełniając go elementami dramaturgicznymi Schaeffer od razu myślał o wykonawcy; był nim JAN PESZEK. Kompozytor pilnie obserwował aktora i „układał” mu rolę niejako na przyszłość.

Prawykonanie „Scenariusza” odbyło się dopiero po latach, gdy Peszek stał się aktorem innego już typu, w pełni odpowiedzialnym za sceniczny, słowny interpretatorski kształt powierzonego mu dzieła. W osobie Jana Peszka „Scenariusz” znalazł interpretatora jedynego i najwłaściwszego (Peszek gra też utwór w języku angielskim; prawykonanie tej wersji w Salzburgu).

Peszek trzyma w napięciu audytorium i zaskakuje coraz to nowymi akcjami. Kompozycja ma tempo dobrego filmu; poszczególne sceny rozgrywane są co do sekundy, dopiero pod koniec utworu (niema scena z wiolonczelą – tak ważna potem  sztuce „Zorza”) – kiedy audytorium chwyciło już całkowicie sens utworu, aktor stosuje coś w rodzaju psychicznego relaksu i po prostu zaczyna się utworem bawić.

Kompozycja ma charakter wykładu na temat socjologicznych problemów nowej muzyki. Aktor ilustruje na wielu przykładach niedomogi, niedostatki i fałsze, jakie wynikają ze społecznego, komercjalnego i nieautentycznego już uprawiania sztuki.
 
Tekst jest ostry w swej wymowie i brzmi jak oskarżenie. Ale obok niego przewijają się teksty prozatorskie, poetyckie i dramatyzowane, wykraczające absolutnie poza przyjęty na początku temat.

„Scenariusz” jest pełen kontrastów. Schaeffera interesowało od lat (podobnie, jak Gombrowicza) różnice kultur duchowych grup społecznych; masa wydawała mu się zwykłym, wulgarnym myślowo uproszczeniem.

Nikt nie jest człowiekiem zwykłym – to wymysł niedojrzałych teoretyków. Uduchowienie nie może polegać na pozie, musi być wykrywalne w samych aktach myślowych człowieka, w jego stosunku do świata.

 

Ostatnio dodane
Popularne
Zmarł Dariusz Siatkowski
Zmarł Dariusz Siatkowski

11 października, w wieku 48 lat, zmarł znany polski aktor, Dariusz Siatkowski. Przyczyna śmierci nie jest znana, jak poinformował Teatr im. Jaracza w Łodzi, gdzie przez ostanie lata pracował aktor, śmierć nastąpiła nagle w jednym z hoteli poza Łodzią.

W przeddzień czegoś większego
W przeddzień czegoś większego

Z Bartoszem Porczykiem - zwycięzcą Przeglądu Piosenki Aktorskiej w 2006 oraz twórcą spektaklu "Smycz", która stała się ważnym wydarzeniem na kulturalnej mapie Wrocławia - o pracy w teatrze i planach na przyszłość rozmawia Marcin Szewczyk.

"Gry" na wielu poziomach
"Gry" na wielu poziomach

W 1988 roku w jednym z izraelskich kibuców 11 mężczyzn zgwałciło 14-letnią dziewczynkę. W późniejszym procesie sądowym jedynie 4 spośród nich zostało uznanych winnymi i skazanych na karę pozbawienia wolności.