Opis
Studio Koło zaprasza na spektakl "Amok moja dziecinada" w reżyserii Iwo Vedrala z Teatru Nowego Kraków - gościnne występy na scenie Studia Teatralnego Koło w fabryce PZO (ul. Grochowska 316/320).
Młody niezależny teatr z Krakowa gości na scenie młodego niezależnego teatru warszawskiego.
Teatr Nowy Kraków pokaże w fabryce PZO na warszawskiej Pradze spektakl "Amok moja dziecinada". Sztukę Thomasa Freyera wyreżyserował Iwo Vedral, absolwent reżyserii w krakowskiej PWST. Młodzi twórcy opowiadają o innych młodych ludziach, którzy pewnego dnia przychodzą do szkoły, by zabijać. Na najprostsze pytanie - dlaczego? - nie ma odpowiedzi. Możemy tylko zastanowić sie nad życiem, które prowadzimy my, nasi rodzice, nasze dzieci. Czy jest tak porządne, jak nam się wydaje?
Teatr offowy na występach gościnnych, poza trybem festiwalowym, to rzadkie zjawisko w Polsce. W listopadzie i grudniu Studio Teatralne Koło gości na swojej scenie w fabryce PZO Teatr Nowy Kraków - inicjatywę młodych aktorów Piotra Siekluckiego i Dominika Nowaka.
Spektakle: 17, 18, 19 listopada godz. 20.00
e-mail rezerwacja.kolo@wp.pl
"Amok moja dziecinada"
tłumaczenie Andrzej Kopacki
reżyseria i scenografia Iwo Vedral
reżyseria światła Marek Kutnik
obsada Katarzyna Maciąg, Kuba Falkowski, Dominik Nowak
prapremiera polska 26.05.2007
"Amok moja dziecinada" to dziwaczno-makabryczna opowieść trójki dzieciaków o otaczającym świecie, pełnym bezdusznych nauczycieli i byłych agentów służby bezpieczeństwa, którzy strasząc i karząc uczniów, zdają się nie pamiętać o własnej niechlubnej przeszłości. Rodzice toczą nieustającą, bezbarwną i nudną walkę o byt, „oddychając z nawyku oddychania", zamawiają ręczniki z katalogów, odgrzewają w mikrofalówkach gulasz, zasypiają przy włączonych telewizorach - dla własnych dzieci są lepką i odrażającą breją. Jeszcze niedawno jedynym punktem odniesienia było ciało, w które z rozpaczy można przynajmniej wbić ostrze cyrkla i poczuć prawdziwy ból. Dziś pozostają chłodne, pozbawione emocji opowieści. Nawet masakra, popełniona w amoku, może okazać się dziecinadą. Tylko wirtualną czy realną?